Moje problemy zaczęły się jakoś rozwiązywać w momencie kiedy popularne stały się szczoteczki elektryczne - faktycznie była różnica. Głównie jeśli chodzi o osad, kamień, a przy tym zwyczajną higienę - małe dziurki które lubiły mi się robić błyskawicznie ustąpiły. Po jakimś czasie niestety owa szczoteczka przestała być dla mnie wystarczająca - początkowo zaczęłam po prostu myć zęby częściej i częściej, ale dyskomfort pojawiał się bardzo często.
Postanowiłam zrobić research i faktycznie znalazłam rozwiązanie dla siebie - SZCZOTECZKA SONICZNA ! Efekt wow do kwadratu :) Szczoteczki soniczne czyszczą z wielką siłą, dlatego są bardziej skuteczne od elektrycznych, zresztą spójrzcie na ten filmik - wyjątkowo sugestywny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz